Wcyoraj jak byłam z Matim w coffee heaven to pisałam posta o dniu przed wyjazdem, ale nie zapisał się niestety :(
W każdym razie jestem teraz w Moskwie i muszę jeszcze czekać 3 godziny aż polecę do Tokio.
Generalnie to lotnisko jest wieeeelkie i już mnie bolą ręce od noszenia mojego zajebiście ciężkiego bagażu podręcznego.
A od ruskich pracowników lotniska śmierdzi wóóóóódą! xd
Nie chce mi się gadać więc napiszę coś jak dojadę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz